Po 45 roku pozostało wiele nazw placów i ulic, które uwłaczają czci naszego kraju.
Należy domagać się (i tu widzę wielką rolę blogera Sowińca) by wszystkie pozostałości po zagrywkach partyjnych powinny być zlikwidowane "do spodu"
I nie jest ważne, że wielu ludzi przyzwyczajonych do "układu" będzie protestowało.
Należy przypominać każdemu pokoleniu, że Panstwo Polskie powinno być wolne od nacisków "aktualnych władz" - władze przeminęły i przemijają a nazwy ulic, placów czy pomniki "zwycięstwa" pozostają. I ich czas jako przestroga dla innych powinien jak najszybciej przeminąć.